Czy jesteś gotowa na związek? - Trudna Sztuka
Biuro obsługi klienta bok@trudnasztuka.pl
Twój koszyk:

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.

Czy jesteś gotowa na związek?

Kiedy dojrzewa się do związku?
Wszyscy mężczyźni są tacy sami.
No przecież wszyscy mężczyźni są źli.
I wszyscy są beznadziejni.
Wszyscy.

Nieprawda. Niekoniecznie. 

Gniewna i wściekła

Są dwa powody, dla których kobiety czują gniew na mężczyzn. Pierwszy jest dość oczywisty i wynika z przeszłych, negatywnych doświadczeń. Kobiety zaczynają wtedy projektować swoje krzywdzące przekonania na resztę mężczyzn. Drugi nie jest już tak oczywisty i jest związany ze złością…na siebie. W każdym z tych dwóch przypadków osobą finalnie pokrzywdzoną jest kobieta, która odbiera sobie prawo do bycia szczęśliwą.

Wybaczenie? Uh…

Jeśli czujesz odrazę do mężczyzn, bo zostałaś kiedyś przez któregoś skrzywdzona warto popracować nad wybaczeniem. Wiem, są sytuacje, w których o wybaczenie w dosłownym jego znaczeniu jest niebywale trudne i wtedy z pomocą przychodzi zrozumienie tej sytuacji. Kim Ty w niej byłaś i jaką rolę pełniłaś oraz próba zrozumienia działania mechanizmów, które kierowały drugą stroną. Pielęgnowanie urazy to nic innego jak ciągłe życie w przeszłości i uciekanie się od odpowiedzialności za własne życie. Jeśli czujesz, że chciałabyś pójść do przodu, ale ciągle coś trzyma Cię w tym martwym punkcie to spróbuj…

Spróbuj nadać swojej złości kształt. Zostań obrońcą tego, który Cię skrzywdził (choć brzmi niedorzecznie – bywa naprawdę skuteczne). Przygotuj mu najlepszą linię obrony jaką tylko można sobie wyobrazić – taką, która przekona nawet Ciebie. Nie zapominaj, że też byłaś w tym związku i prawdopodobnie na wiele rzeczy dałaś drugiej stronie przyzwolenie. Być może nie czujesz się komfortowo na samą myśl o tym, że miałabyś się do tego przyznać. Wierzę, ale wciąż zachęcam Cię do tego ćwiczenia. Im szybciej zrozumiesz, że Ty też w tych relacjach jesteś, tym lepiej dla Ciebie. Zrozumiesz, że nie jesteś tylko biernym obserwatorem, ale czynnym uczestnikiem wszystkich zdarzeń, o których przebiegu masz prawo decydować.

Potrzebny specjalista?

Zdarzają się też w życiu sytuacje związane z nadużyciami, których ktoś się wobec nas dopuszcza. Mowa tu o doświadczeniach kwalifikujących się jako traumatyczne np. fizyczna i psychiczna przemoc – wtedy konieczne jest skorzystanie z pomocy specjalisty. Bezdyskusyjnie. W drugim przypadku gniew skierowany na mężczyzn wynika ze złości na siebie samą, z frustracji, niezadowolenia, pretensji. Być może szłaś na ustępstwa próbując załatwiać sobie związkiem pewne nierozwiązane sprawy ze sobą samą. Niskie poczucie własnej wartości? Próba sprostania oczekiwaniom otoczenia? Godziłaś się na byle co, po czym popadałaś w coraz większą rozpacz, bo wiedziałaś, że nigdy nie dostaniesz tego czego naprawdę byś chciała.

Facet nie pomoże, sorry…

Bolesne zapewne było odkrycie, że poczucie własnej wartości nie umacnia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki w momencie, kiedy pojawia się przy Tobie mężczyzna. Kiedy próbujesz w ten sposób określać swoją tożsamość i wartość, uzależniasz się od kogoś, od kogo otrzymujesz te wszystkie niezbędne informacje, a kiedy on odchodzi znów zostajesz z niczym. Nie, wróć. Jest gorzej. Czy przez całe życie chcesz szukać siebie u innych ludzi?

Przecież to dopiero świadomość siebie pozwala nam świadomie tworzyć zdrowe relacje – kiedy wiemy jako kto w nie wchodzimy, czego oczekujemy, a na co absolutnie się nie godzimy. Dopiero kiedy poznasz siebie, będziesz w stanie dać sobie w związku prawo do błędów i bycia niedoskonałą. Będziesz potrafiła zaakceptować fakt, że nie wszystko zawsze musi być idealne. Takie podejście chroni nas przed stawianiem nierealnych oczekiwań – nie tylko wobec siebie, ale także wobec mężczyzn. Oni też są ludźmi, którzy mogą nie podołać, jeśli wymagania są zbyt wygórowane.

Nie bądź dzieckiem

Podobnie rzecz ma się w przypadku deficytów związanych z uwagą, akceptacją, samotnością. Łatwo wtedy wejść w relacji w rolę roszczeniowego dziecka i oczekiwać, że ktoś uczyni nasze życie lepszym. Nazywam to robieniem sobie z mężczyzny obietnicy szczęścia. Nikt dorosły i poukładany nie będzie jednak chciał być zastępczym opiekunem tej małej dziewczynki, która w Tobie siedzi. Jesteś dorosłą kobietą – fizycznie. Czas, żeby stać się nią też psychicznie. Dojrzałość nie wyklucza chwilowego bycia dzieckiem – będąc dojrzałym też można cieszyć się jak dziecko i czasem czuć się bezbronnym i wymagającym troski. Słowo klucz: czasem.

Zegar tyka…i co?

Zegar tyka, a ciotki suszą głowę? Wiążąc się z mężczyznami, którzy nie są w stanie zaspokoić Twoich pragnień skazujesz się na związek, z którego oboje wyjdziecie poturbowani. Jeśli wchodzisz w relacje, bo mama już by chciała wnuków, a wszystkie koleżanki powychodziły za mąż wkraczasz na naprawdę złą ścieżkę. To Ty masz kierować swoim życiem, a nie zegar społeczny. Żyjemy dynamicznie, wszystko się zmienia, a ludzie odkrywają wreszcie, że nie wszyscy w tym samym czasie muszą realizować się w takich samych rolach społecznych, np. matki czy żony.

Rozczarowanie za rozczarowaniem!

Ostatnim, godnym uwagi punktem jest ten dotyczący kobiet nieustannie rozczarowanych rozbieżnością pomiędzy ich wyobrażeniami na temat związków, a tym co faktycznie zastają. Odkryję teraz Amerykę: mężczyźni to też ludzie. Bywają niedoskonali, popełniają błędy, nie zawsze zachowują się tak jak byśmy tego chciały. Nie będzie Twoją najlepszą przyjaciółką, nie zastąpi Ci troskliwego ojca, nie zawsze będzie idealnie w łóżku. Ideały nie istnieją, chyba, że w instaświecie. Nie obniżaj przesadnie oczekiwań, ale nie bądź też surowym sędzią – związki idealne od A do Z to najczęściej te, które szybko płoną i szybko gasną.

Lepiej nie być jak zdarta płyta

Szczęście wymaga od nas pracy i cierpliwości, których nie należy rozumieć jako posłuszeństwa czy braku wymagań. Jeśli będziesz poukładana ze sobą, będziesz też mogła realnie patrzeć na to, co dzieje się w Twoich relacjach z innymi ludźmi. Przestaniesz się szamotać, a zaczniesz mądrze i racjonalnie oceniać sytuację. Przestaniesz skakać z jednego stanu emocjonalnego w drugi – zaczniesz rozumieć swoje emocje. Co więcej, przestaniesz obarczać cały świat za to jak wygląda Twoje życie. Powiem Ci coś: świat Cię za to nie przeprosi. Być może do tej pory poszukujesz siebie i błądzisz. Być może rozdrapujesz stare rany. Albo powielasz wciąż te same błędy.

Dodatkowo, przygotowałam artykuł na temat związkowej kalkulacji. Miłość musi się opłacać! Dlatego bardzo zachęcam do zerknięcia TUTAJ

 

Barbara Strójwąs
Mam na imię Basia i jestem psychologiem miłości. Piszę dla singielek, żon, partnerek i rozwódek o związkach, mężczyznach, randkach, seksie i rozstaniach. Uczę tysiące kobiet jak znaleźć miłość i tworzyć udany związek.
czytaj więcej

Nasz bestseller!

Karty dla par

Dodaj do koszyka

Z tej samej kategorii

Zobacz także:

Sprawdź instagrama!

Instagram

Dołącz do ponad 150 tysięcy osób, zaobserwuj mój profil na Instagramie.

obserwuj
X