Karty dla par
Ilość: 1 szt.
Cena: 99.00zł
Kwota: 99.00zł
Strasznie, ale to strasznie nie lubię pisać o tym, co być może rozwieje czyjeś nadzieje. Ktoś jednak musi to robić. Wiadomo, że każda kobieta chciałaby spotkać na swojej drodze faceta, który okazywałby jej zainteresowanie. Jedną z najgorszych sytuacji jest ta, w której odkrywamy, że ktoś, kogo my darzymy zainteresowaniem, wcale tego nie odwzajemnia. Można w nadziei na lepsze jutro i gwałtowną przemianę, marnować dni, tygodnie, a czasami nawet lata. Sprawdźcie więc, czy dobrze Wam się zdaje, czy facetowi nie zależy.
Wszyscy mamy w zwyczaju widzieć to, co chcielibyśmy zobaczyć. Wiele kobiet, bez względu na to, jak brutalne sygnały wysyła facet, doszukuje się uparcie tych, które pozwalają nie tracić nadziei. Dla zobrazowania sytuacji przytoczę Wam historyjkę o Małgosi. Zaczynając:
Małgosia poznała Jacka u znajomych. Okazało się, że wiele ich łączy. Przegadali ze sobą całą noc, dodali do znajomych na fejsie i do obserwujących na Instagramie. Dla niej było jasne, że na dniach padnie propozycja randki. Tak się jednak nie stało. Podglądał relacje, klikał w serduszka pod zdjęciami. Na kolejnej imprezie, u kolejnych znajomych znów świetnie im się rozmawiało. I dalej nic. Tłumaczyła sobie, że może to dlatego, że obawia się plotek. Może nie chciał wprowadzać towarzyskiego zamieszania? Może, może, może… to możowanie trwało tygodniami, aż w końcu zobaczyła go z inną. Też z towarzystwa.
Wniosek? W nadziei nie widzimy transparentu z wielkim napisem: NIC Z TEGO, który stale mamy przed oczami.
Na początek, dzisiaj pierwsze 5 sygnałów świadczących o tym, że facet nie jest Tobą zainteresowanych. Kolejne 5 poznasz w drugiej części, która pojawi się w piątek.
Kiedy piszesz, miło odpowiada, ale nie pisuje pierwszy z pytaniem co u Ciebie. Nie ma miejsca na flirty i urocze wiadomości rozpalające zmysły. A nawet jeśli… to zdarzają się sporadycznie, są żartobliwe i dalej nic się z nimi nie dzieje. Spotykacie się przypadkiem na imprezie, a on nie fatyguje się, żeby podejść i porozmawiać? To Ty jesteś stroną, która zabiega o kontakt wzrokowy, a później o rozmowę? Cóż, mamy problem! Nawet jeśli sama rozmowa czy pisanie wiadomości są zawsze miłym doświadczeniem. Może po prostu jest przyjacielskim człowiekiem i traktuje Cię jak każdą inną koleżankę, którą lubi. Zwróć też uwagę, kto urywa kontakt. Jeśli porzuca pogawędkę z Tobą, bo zobaczył znajomego, a Twój sms z pytaniem pozostaje bez odpowiedzi, to z bardzo dużym prawdopodobieństwem, zwyczajnie nie jest Tobą zainteresowany. Gdyby był, pomachałby znajomemu i przedstawił Was sobie, a smsy nie zostawałyby bez odpowiedzi. Oczywiście proste?
Wspomniałaś, że byłaś wczoraj na kiepskiej randce, a on poleca Ci aplikację randkową i stwierdza, że na pewno poznasz jeszcze kogoś wartościowego? Uwierz mi, on naprawdę chciałby, żebyś się z kimś spotykała i życzy Ci szczęścia, ale nie bierze pod uwagę siebie przy Twoim boku. Facet, któremu się podobasz, ma wypisane na twarzy, że nie podoba mu się, kiedy wspominasz o potencjalnych rywalach. Jak to bywa, mężczyźni mają w naturze to, że konkurują z innymi o względy kobiet, na których im zależy. Jeśli nie dostrzegasz żadnej zmiany w jego zachowaniu po uraczeniu go wiadomością o innym facecie, przyjmij, że nic z tego nie będzie. No, może poza wiernym kibicem, który będzie trzymał kciuki za to, żeby Wam się udało.
Nie mam na myśli kontaktu fizycznego, ale emocjonalnego. Jeśli nie jesteś w stanie dowiedzieć się o nim czegoś więcej, poznać jego uczuć i emocji, które w sobie nosi, to znaczy, że traktuje Cię dokładnie tak samo, jak wszystkich innych ludzi ze swojego otoczenia. Prawdą jest, że kiedy pokazujemy komuś co w nas siedzi, oznacza to sporą inwestycję. To przecież swego rodzaju obnażenie się przed drugim człowiekiem. Jeśli facet nie dostrzega w Tobie potencjalnej partnerki, otrzymasz od niego absolutne i konieczne minimum. W zasadzie wszystko to, co znajdziesz na jego profilach społecznościowych. Wnioskiem jest proste zdanie. Z tej mąki chleba nie będzie. Jak wiadomo, bez inwestycji nie ma związku.
Moglibyście godzinami rozmawiać o jego byłej i przeszłych (oraz obecnych!) miłosnych podbojach? Jeżeli tak, to więcej niż pewne, że ten dżentelmen nie patrzy na Ciebie przez związkowe okulary. Nie tłumacz sobie, że zapewne chce wzbudzić w Tobie zazdrość. Gdyby mu na Tobie zależało, bałby się, że zwyczajnie się wkurzysz i nie będziesz nim już zainteresowana. Jest jeden wyjątek – jeśli zauważy, że jakaś dziewczyna jest atrakcyjna (i tyle), to najprawdopodobniej sprawdza zupełnie coś innego. Mają to w zwyczaju szczególnie mężczyźni, których byłe partnerki były patologicznie zazdrosne. Faktem jest, że inni po prostu doceniają kobiecą urodę i nie ma w tym nic złego, jeśli nie jest przesadzone.
W porządku – każdemu może się zdarzyć, że coś wypadnie mu z pamięci. Jeżeli jednak masz wrażenie, że pamięta mało co z tego, o czym rozmawialiście, oznaczać to może dwie rzeczy. Pierwsza to problemy z pamięcią (okaż współczucie i zapytaj, czy je leczy). Drugą sprawą jest nieprzywiązywanie uwagi do Twoich słów, bo to co mówisz, zwyczajnie nie ma dla niego większego znaczenia. Pamiętamy to, co jest dla nas ważne. Podczas kiedy Ty pamiętasz, jakiego koloru koszulę miał na sobie miesiąc temu, a on nie pamięta jakie studia kończyłaś, gdzie pracujesz i jak ma na imię Twoja najlepsza przyjaciółka, to naprawdę zły znak. W takim razie miej się na baczności.
Jeżeli myślisz, że to wszystko, to grubo się mylisz! Przygotowałam drugą część wpisu, która jeszcze lepiej pozwoli ustalić Ci prawdę.
Zapraszam TUTAJ
Z tej samej kategorii
Sprawdź instagrama!
Dołącz do ponad 150 tysięcy osób, zaobserwuj mój profil na Instagramie.