Kryzys w związku? Jak go ratować? - Trudna Sztuka
Biuro obsługi klienta bok@trudnasztuka.pl
Twój koszyk:

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.

Kryzys w związku? Jak go ratować?

Kobiety, które czują, że ich związek chyli się ku upadkowi skłonne są do popełniania błędów zwiększających szansę na jego rychły koniec. Nie ma znaczenia, czy jest to związek małżeński czy partnerski. Zalane emocjami podejmują desperackie działania, paradoksalnie tylko pogarszające sytuację. To problem, z którym często trafiają do mnie klientki. Mówią, że nie mają już pomysłu i czują, że tracą grunt pod nogami, a niejednokrotnie też szacunek do samych siebie. Dlatego, zanim wdrożymy plan działania, w pierwszej kolejności pracujemy nad tym, co należy wyeliminować. Czas zatrzymać kryzys w związku!

Zło, Zła i Zły w jednym mieszkali domu

To, co utrzymuje związek przy życiu (nie mylić z agonią) jest wzajemne przyciąganie. Partner musi nas pociągać, nie tylko seksualnie, ale także emocjonalnie. Osoby nastawione pozytywnie są bardziej odporne na stres i łatwiej radzą sobie z trudnościami. Przede wszystkim jednak są postrzegane jako bardziej atrakcyjne. Przypomnij sobie różowe początki, wspaniałe i ekstatyczne momenty zanim wpadliście w rutynę. Z czasem seks zaczyna być nudny, rozmowy sprowadzają się do delegowania zadań, zanika troska i zaangażowanie. Zdaję sobie sprawę, że w kryzysie ciężko o pozytywne nastawienie. Można jednak nad tym pracować wdrażając w życie kilka dobrych praktyk. Z tego powodu zadajmy sobie pytanie – jakich?

Rozmowa

Po jakimś czasie można odnieść wrażenie, że nie macie sobie już nic ciekawego do powiedzenia. Naprawdę? Zostało tylko „Co tam?” i „Wynieś śmieci”? Podejmuj próby rozmowy na tematy odbiegające od tych związanych z codziennym życiem. Co więcej, wyjdź poza schemat. Pogadanka angażująca więcej niż jeden zwój w mózgu zbliża, podnieca i łączy. Rozwiążcie quiz, pograjcie w planszówkę, co więcej – poczytajcie razem ciekawy artykuł.

Randka z zaskoczenia

Kiedy pary orientują się, że wpadły w rutynę, wprowadzają znaną wszystkim zasadę obowiązkowej piątkowej randki. Jasne, że wspólne spędzanie czasu jest ważne, ale zauważ, że może stać się monotonne. Popuść wodze fantazji i zastąpcie nudną kolację w knajpie, patrzeniem w gwieździste niebo, albo pogrzeszcie nad jeziorem w nocy (nie zapomnijcie kocyka). Tak, wyjdźcie ze strefy komfortu. Chociaż brzmi coachingowo, w tym przypadku jest bardzo skuteczne.

Niespodzianka

Prezent bez okazji? Lekcja kamasutry? Wspólne oglądanie pikantnego filmu? Na początku znajomości stale towarzyszy parom element zaskoczenia, bo dopiero siebie odkrywają. W związku z dłuższym stażem działa to na tej samej zasadzie. Problem w tym, że większość partnerów ma w zwyczaju zaskakiwać się negatywnie. Oczywiście Ty zrób inaczej i nie czekaj na moment, w którym zaskoczysz partnera wiadomością o zdradzie.

Kochaj

Samo „kocham Cię” to w pewnym momencie za mało. Potrzeba czułości, dotyku i kojących słów. Zdarza się, że warunki nie są sprzyjające. Warto jednak podejmować próbę i nie zapominać o tym, że słowa i gesty są nośnikami, których nic nie zastąpi. Boisz się mówić? Proponuję więc: Napisz.

Dbaj

Jeśli nie dbasz o ciało, nie ćwiczysz i jesz byle jak, to tak się czujesz. Kiedy Twój partner robi tak samo – tworzy się duet ludzi czujących się beznadziejnie i ociężale. Jak w takich warunkach spędzić upojną noc albo budzić pożądanie (i pożądać)? Być może pierwszym krokiem powinny być wspólne treningi na siłowni lub w terenie?

Zła i Zły ciągle się kłócili

Prawdą jest, że komunikacja pełni bardzo ważną rolę w relacjach. Recz w tym, że partnerzy próbując rozmawiać, najczęściej kończą skłóceni. Tymczasem kolejna awantura jest ostatnim, czego potrzebuje związek w kryzysie. Dlatego chcąc poruszyć jakikolwiek drażliwy temat warto wcześniej zaplanować rozmowę. Zastanów się, co masz do przekazania i jeśli przewidujesz gwałtowną reakcję po drugiej stronie, pomyśl, czy nie można tego ubrać w inne słowa. Niewielkie korekty mogą zdziałać cuda, zaufaj mi.

Zły ciągle Złej dogryzał

Kiedy jesteśmy wkurzeni, nabieramy przekonania, że druga strona „sama się prosi” i z przyjemnością wbijamy jej szpilki. Czujemy chwilową ulgę. Takie zagrania prowadzą do eskalacji konfliktu, nie wnosząc nic dobrego, a na pewno nie przyczyniają się do poprawy sytuacji. Spróbuj się powstrzymać i zachować kąśliwą uwagę dla siebie. Odpuszczanie jest cnotą.

Zła pracowała źle

W podejściu systemowym mówi się o granicach pomiędzy poszczególnymi obszarami w życiu. Można wyobrazić je sobie jako płoty odgradzające pracę od domu, dom od znajomych itd. Nie mogą być murowane, ponieważ muszą być przepuszczalne. Oznacza to dokładnie tyle, że w domu możemy porozmawiać o pracy, a w pracy nie zapominać o domu. Wówczas problem pojawia się, jeśli sytuacja w pracy negatywnie oddziałuje na życie rodzinne (związkowe) lub odwrotnie. Nie tylko można, ale trzeba nauczyć się je oddzielać. Trudna sytuacja w jednym obszarze, która przekłada się na wszystkie inne tylko pogarsza sprawę.

Zły Złej sprawiał ból

W emocjach jesteśmy skłonni do mówienia rzeczy, których później mocno żałujemy. Dlatego należy uczyć się panowania nad złością i konstruktywnej rozmowy. Przede wszystkim właśnie to jest nas w stanie uratować.

Ręce do góry!

W świecie, w którym oczekujemy szybkich i skutecznych rozwiązań, nabraliśmy zwyczaju szybkiego odpuszczania. Coraz więcej ludzi poddaje się, zanim podejmie próbę naprawy swojej obecnej sytuacji. Wydaje im się to zbyt trudne, zbyt kosztowne lub niemożliwe do zrealizowania. To często błędne założenie. Dlatego zachęcam Cię do podjęcia wyzwania, jeśli zależy Ci na uratowaniu związku. Kieruję ten tekst do kobiet, ponieważ to one stanowią 98% moich odbiorców. Zapewniam jednak, że jest uniwersalny, a do zawartych wskazówek jak najbardziej powinni stosować się też faceci.

A co jeśli…?

A co jeśli podejmujesz starania, a cały czas odbijasz się od ściany? Porozmawiajcie o terapii dla par. Rozmawiajcie o tym do czego się zbliżacie, czyli o końcu. Koniecznie więc spytajcie siebie, czy tego właśnie chcecie. Dodatkowo przeczytaj TEN artykuł. W ten sposób zweryfikujesz, czy sygnały które Ci daje, świadczą o upadku miłości.

Barbara Strójwąs
Mam na imię Basia i jestem psychologiem miłości. Piszę dla singielek, żon, partnerek i rozwódek o związkach, mężczyznach, randkach, seksie i rozstaniach. Uczę tysiące kobiet jak znaleźć miłość i tworzyć udany związek.
czytaj więcej

Nasz bestseller!

Karty dla par

Dodaj do koszyka

Z tej samej kategorii

Zobacz także:

Sprawdź instagrama!

Instagram

Dołącz do ponad 150 tysięcy osób, zaobserwuj mój profil na Instagramie.

obserwuj
X