Archiwa toksyczni mężczyźni - Trudna Sztuka
Biuro obsługi klienta bok@trudnasztuka.pl
Twój koszyk:

Brak produktów w koszyku.

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.

Relacja z toksycznym mężczyzną. Z pewnością artykuł wyjaśni dlaczego lepiej ją ukrócić, podczas gdy wydaje Ci się, że jest to niemożliwe.

Rzadko trafiają się ludzie, którzy w ułamku sekundy potrafią podnieść mi ciśnienie. Jednej z moich czytelniczek się to udało. W jednym komentarzu. W trzech zdaniach. Nie napisała, że jestem durna albo brzydka. To by mnie nie ruszyło. Napisała natomiast, że moja książka, (czyli Atlas toksycznych facetów) może być pomocny dla mnie, bo to moje przemyślenia. Nie mam nic przeciwko, że ktoś nie chce jej czytać. Ale dalej było o tak… Tymczasem każda kobieta musi tak długo popełniać błędy, aż nie zrozumie, że je popełnia. Wtedy bowiem dopiero znajdzie prawdę, miłość i szczęście, czyli mężczyznę swojego życia. 

I wtedy trafił mnie szlag

Pomijam fakt, że moja książka nie jest spisem tego, co mi fantazja pod palce przyniosła, bo nie po to kończyłam psychologię kliniczną i każdego dnia spędzam godziny na pracy indywidualnej ze swoimi klientkami, żeby pisać o czymś, co mi się „wydaje”. Wszystko, co opisałam w Atlasie, ma solidne podstawy w psychologii i wiedzy, którą posiadam ze względu na wykonywany zawód i zdobywane stale doświadczenie.

Wściekłam się, bo to bzdura

Tak, bzdurą jest twierdzić, że trzeba wciąż popełniać ten sam błąd, żeby wreszcie (eureka!) któregoś dnia zrozumieć, że się go popełnia. Doprawdy, kobiety nie są głupie! To nic więcej jak jedynie usprawiedliwienie, które jest wygodne. Wszak wszystko tłumaczy. Wkładam palec we wrzątek i boli. Dlatego włożę jeszcze raz. I jeszcze jeden. Aż skóra się nie odklei. Wtedy pojmę, że źle robię! Bo jestem kobietą. A kobiety urodziły się, by cierpieć całe życie, a przynajmniej do czasu aż nie będą poparzone i bez chęci do czegokolwiek. Ewentualnie aż nie znajdą tego, który je zbawi. Kiedy one cierpią, faceci, o których piszę w książce, wiecie, co sobie z ich cierpienia robią? Nic. Totalnie nic.

Nie bądź „głupią babą”

Wiedza jest po to, żeby z niej korzystać. Błędy po to, żeby je eliminować. I niech mnie nikt nie próbuje przekonać, że po drugim czy trzecim facecie, podczas gdy łamał delikatne serduszko, kobieta nie zdaje sobie sprawy, że zwyczajnie robi coś źle. Ma wtedy dwa wyjścia: kroczyć drogą cierpienia albo wziąć się do roboty i poszukać odpowiedzi na pytanie, co jest w niej takiego, że sobie na to pozwala.

Zdrowa kobieta nie tańczy z chorymi facetami

Oczywiście nie mam na myśli mężczyzn z alergią pokarmową, ospą wietrzną czy jeszcze inną chorobą. Nie mówię też o przypadkach oczywistych: alkoholikach, narkomanach i tych, którzy miłość wyrażają pięściami. Myślę o facetach, którzy nie wiedzą, czego chcą od życia, zdradzają, albo wiecznie mówią „nie wiem”. O tych, którzy znikają, nie dotrzymują słowa, kłamią, manipulują lub stosują bierną agresję. To o nich napisałam książkę, bo o „oczywistej” patologii można przeczytać wszędzie. O tej, z którą tysiące kobiet mają do czynienia na co dzień… niekoniecznie. Ja spotykam się z tym każdego dnia, kiedy kolejna babka marząca o szczęśliwym związku, próbuje wrócić do równowagi, podczas kiedy on ma się świetnie i idzie dalej. Zdrowe kobiety (pozbawione schematu) nie wchodzą w takie relacje. Po prostu tańczą ze zdrowymi mężczyznami i tworzą udane związki.

Nie znasz schematu? Dostajesz po tyłku!

Większość kobiet, które nie mogą trafić na właściwego partnera ma w środku bałagan. Rządzi nimi schemat, o którym często nie wiedzą. Trudno jest odnaleźć go bez wskazówek. Dopiero jego przełamanie umożliwia zmianę perspektywy. I powtórzę się: o tym napisałam książkę! Jej celem było udzielenie odpowiedzi na pytanie „Dlaczego wciąż trafiam na facetów, którzy łamią mi serce i odbierają nadzieję?!”. Ja po prostu wierzę i wiem, że tego można uniknąć. Opisałam wszystko to, co najważniejsze, konieczne i najbardziej przydatne.

Mam prośbę

Jeśli uważasz, że musisz cierpieć tak długo aż zrozumiesz – nie dziel się tym podejściem do życia. Nie zatruwaj innym kobietom umysłów, pozbawiając ich szansy na uporanie się ze schematem! Żadna z nich nie urodziła się po to, żeby stanowić pożywkę dla pozbawionych refleksji kreaturek. Piszę dla Ciebie. Nagrywam dla Ciebie. Po to, żeby pokazać Ci, że bycie twardą sztuką to trudna sztuka, ale opanowanie jej jest gwarancją sukcesu.

Dowiedz się więcej o Atlasie toksycznych facetów  i nie pozwól sobie wmówić, że błędów nie można wyeliminować, zanim poczujesz, że masz wszystkiego dosyć! Wejdź TUTAJ i zobacz, że może być inaczej.

X