Nie mam pojęcia, kiedy to się stało. Trudno jest określić moment, w którym zamiast walczyć o równe prawa, stanęliśmy do walki ze sobą. Nie wiem, kiedy uwierzyliśmy, że „równi” oznacza „tacy sami”. W efekcie, zamiast równouprawnienia, którego oczekiwaliśmy, przeżywamy obecnie kryzys kulturowy. Sami siebie zapędziliśmy w ślepy zaułek, próbując zmusić kobiety, by zachowywały się bardziej jak mężczyźni, i krytykując mężczyzn za to, że zachowują się po męsku. Nie dość, że nie jesteśmy autentyczni we wzajemnych relacjach, to przede wszystkim nie jesteśmy autentyczni ze swoją naturą. Co zrobić żeby wejść w związek?
Kręcimy się na karuzeli rozżalenia. Chciałybyśmy przy boku mężczyzny, ale nie bierzemy pod uwagę, że pełnokrwisty mężczyzna potrzebuje pełnokrwistej kobiety. Ta natomiast nie uznaje swojej kobiecości za słabość, a czułość, wrażliwość i delikatność stanowią o jej sile. Te cechy uzupełnione intelektem i niezależnością tworzą prawdziwie magiczną mieszankę. Nauczono kobiety, że niezależność należy wyrażać agresywnie i podkreślać ją na każdym kroku. To zwyczajnie głupie, bo niezależność nie krzyczy. Niezależność to świadomość tego, że można wiele osiągnąć samej, ale z przyjemnością korzysta się ze wsparcia drugiej strony, pozwalając jej dopełniać nasze braki. Brzmi dziwnie jak na dzisiejsze czasy, prawda?
Pielęgnując swoje kobiece cechy i pozwalając mężczyznom dopełniać nas w różnicach, dajemy dwóm stronom możliwość osiągnięcia satysfakcji w relacji. To właśnie o to w tym chodzi. Nie bójmy się być prawdziwe i żyć w zgodzie z własną naturą. Nie ma sensu odmawiać sobie przyjemności wynikającej z bycia zaopiekowaną, docenioną czy adorowaną – przecież w głębi duszy marzy o tym wiele kobiet. Wiem doskonale, że w tym miejscu część z Was powie: „ale to wina facetów, bo oni robią tak i owak, albo zachowują się tak, a nie inaczej”. Życie to droga, na której spotykamy różnych ludzi, to prawda. Od nas zależy, co z tym zrobimy.
Doświadczenia wielu kobiet uczą ich, że mężczyźni są beznadziejni. Zranione obiecują sobie, że nigdy więcej nie pozwolą sobie na okazanie słabości, bo ta kolejny raz zostanie przez kogoś wykorzystana. Czy jednak fakt, że po drodze spotykamy koślawe wydania męskości, naprawdę powinien powodować, że zamienimy sukienki na zbroje? Że będziemy trwać w stanie ciągłej gotowości do walki? A może by tak zmienić perspektywę i spojrzeć na doświadczenia, jak na cenne lekcje? Przecież to właśnie dzięki nim mamy szansę odkryć, czego potrzebujemy i bez czego nie potrafimy być szczęśliwe. Jeśli godzisz się w życiu na najlepsze, to najczęściej to dostaniesz. Dopóki nie zgodzisz się na trwanie w byle czym, dopóty masz szansę na to, by pojawił się człowiek, przy którym będziesz naprawdę szczęśliwa.
Nie daj sobie wmówić, że życie to nieustanna walka. Jest dostatecznie dużo miejsc i ludzi, z którymi faktycznie trzeba do tej walki stanąć. Czy nie byłoby dobrze, gdyby w miłości móc odpuścić i wzrastać wzajemnie wymieniając się tym, co wnosimy do związku jako kobieta i mężczyzna?
Jak więc rozpoznać, czy facet jest zainteresowany czymś poważnym? Odsyłam Cię do artykułu, który znajdziesz TUTAJ
Z tej samej kategorii
Sprawdź instagrama!
Dołącz do ponad 150 tysięcy osób, zaobserwuj mój profil na Instagramie.