Wiele osób uważa, że podstawą udanego związku jest szczerość. Taka całkowita, gdzie nie ma miejsca na żadną tajemnicę, prywatność i intymność. To przekonanie skłania kobiety do wyznawania swoim partnerom rzeczy, które lepiej byłoby zachować dla siebie. Oczekują też, że mężczyzna, niczym najlepsza przyjaciółka, powinien dzielić się szczegółami z życia. Pomimo najlepszych intencji, które nimi kierują, okazuje się to kompletnie nietrafionym pomysłem. W końcu o czym lepiej mówić facetowi i o jakie rzeczy lepiej nie pytać?
Nie opowiadaj o byłych facetach i nie licz, że obecny partner ma w obowiązku sprzątanie bałaganu po Twoich byłych. Nie dziel się szczegółami z poprzednich związków. Co więcej, nie rozliczaj się z liczby mężczyzn, z którymi spałaś. To paskudne obciążenie dla obecnego związku. Nie chodzi o to, żeby całkowicie odcinać się od przeszłości, ale o to, żeby nie mówić za dużo. Ograniczaj się do niezbędnego minimum. Przeszłość należy do Ciebie i byłych partnerów, a obecny powinien to uszanować. To samo obowiązuje w drugą stronę. Nie pytaj z kim sypiał, kto mu się podobał i jak im było. Po co? Żyj tu i teraz zamiast roztrząsać przeszłość.
Nie dziel się z facetem sekretami swoich przyjaciółek czy rodziny. Ciężko wymienić coś gorszego niż kobieta, która uważa, że jej partner musi być na bieżąco ze wszystkim, co dzieje się w życiu bliskich jej osób. Nie da się tego tłumaczyć otwartością, to po prostu zwykłe plotkarstwo, zasługujące na karę w postaci utraconego zaufania. Mężczyźni niechętnie dzielą się tym, co usłyszeli od swoich kumpli – dlatego warto się tego od nich uczyć i nie ciągnąć ich za język. Lojalność i umiejętność dochowania tajemnicy to cenna cecha.
Wszyscy jesteśmy ludźmi i przecież wszyscy wiemy, jak funkcjonuje nasz organizm. Nie chodzi o to, żeby udawać, że nie ma się okresu lub nie miewa rewolucji żołądkowych. Zastanawiam się tylko, czy naprawdę warto całkowicie odzierać się z intymności? Czy facet koniecznie musi wiedzieć, jak obfita jest Twoja miesiączka albo jak bolesny był hemoroid?
Być może miałaś kiedyś problemy z prawem, nie zdałaś z klasy do klasy albo zrobiłaś coś bardzo wstydliwego. Często kobiety noszą w sobie przekonanie, że powinny się z takiej przeszłości wyspowiadać. Oczywiście jeśli wiedza na temat Twoich poczynań sprzed lat jest dzisiaj potrzebna Twojemu partnerowi, bo może mieć dla jego obecnego życia znaczenie, powinnaś wyznać mu prawdę. Gdy jednak oczekujesz rozgrzeszenia i zrzucenia z siebie poczucia wstydu lub winy, lepiej, żebyś udała się po pomoc do specjalisty, bez obciążania swojego faceta.
Warto pamiętać, że choć uczciwość i szczerość są ważnymi fundamentami udanego związku, to one także powinny mieć granice. Żadna ze stron nie może oczekiwać od drugiej zrzeczenia się prawa do prywatności. Posiadanie tajemnic i dbanie o autonomię nie są przejawem braku lojalności. Gdy jednak sekretów jest zbyt wiele, może to świadczyć o strachu przed tym, że kiedy partner ujrzy Twoją „prawdziwą twarz”, przestanie darzyć Cię uczuciem. Wówczas zdecydowanie warto przepracować swoje obawy z psychologiem lub terapeutą. Życie w strachu jest okropnie męczące!
Na koniec chciałabym Ci zaserować kilka informacji o tym, co warto wiedzieć o facetach, ponieważ nie dla każdej z nas są rozwiązaną zagadką. Zapraszam do artykułu, znajdziesz go TUTAJ
Z tej samej kategorii
Sprawdź instagrama!
Dołącz do ponad 150 tysięcy osób, zaobserwuj mój profil na Instagramie.