Ludzie zawsze rozstają się z jakiegoś konkretnego powodu. W chwili, kiedy podejmują decyzję, potrafią wymienić jednym tchem, dlaczego to jest świetny pomysł. Życie jednak bywa przewrotne i okazuje się, że strona pewna rozstania zaczyna tęsknić, albo ta, której życie się rozpadło, nagle świetnie sobie radzi. W całym tym bałaganie przewija się pytanie: Dlaczego wciąż tęsknię za swoim byłym? Oto najczęstsze powody tej tęsknoty.
Kiedy w życiu pojawia się nowa osoba, jesteśmy pełni nadziei i optymizmu. Nagle wiele problemów okazuje się nie być aż tak ważna i świat staje się kolorowy. Po rozstaniu ludzie pogrążają się w bólu – mam zwyczaj opisywać to jako zanurzenie w kociołku ze złymi emocjami. Siedzisz w nim po uszy i cierpliwie pozwalasz się gotować. Dopóki tam jesteś, przyszłość nie będzie jawiła Ci się jako coś dobrego. Spróbuj wychynąć nad powierzchnię i przypomnieć sobie, że już kiedyś byłaś w tym miejscu. Z pewnością zdarzało Ci się już myśleć, że nic dobrego Cię nie czeka, a okazywało się, że żyje się jednak… raz na wozie, a raz pod wozem.
Rozstaliście się z jakiegoś powodu, a nie bez powodu. Tak to zwyczajowo się odbywa. Zamiast zastanawiać się nad tym, co stanęło Wam na drodze, wyobrażasz sobie, że wszystko mogłoby być inaczej, gdyby tylko: on się zmienił, Ty byłabyś inna, świat by inaczej funkcjonował i ogólnie życie poszłoby tak, jak byś sobie tego życzyła. Pozostanę przy swoim i powtórzę, że ludzie nie zmieniają się od ręki i często brakuje im chęci do zmian. Mają także różne temperamenty, osobowości, doświadczenia oraz wartości i przekonania, których zmienić się nie da. Zamiast pisać bajki, przypomnij sobie co było powodem Waszego rozstania i zastanów się, czy byłabyś gotowa wrócić do tego, co wtedy było. Odpowiedz też na pytanie: dlaczego byś to zrobiła? Bo jeśli ze strachu przed samotnością lub z nudów, to kiepska motywacja.
Planowaliście dom, dziecko i wakacje na kolejne 10 lat? Mieliście wiele wspólnych planów i być może masz wrażenie, że za nic w świecie nie uda Ci się ich zrealizować bez niego – spokojnie, nic na to nie wskazuje, bo życie dalej trwa, a po planecie wciąż chodzą ludzie. Pytanie natomiast, czy tęsknisz za byłym i to jest źródłem bólu, czy może za planami, które wydaje Ci się, że przepadły.
Szczególny brak emocji odczuwają osoby, które funkcjonowały w związku, który przypominał jazdę bez trzymanki na emocjonalnym rollercoasterze. Przeplatające się dramaty i wielkie uniesienia potrafią zasiać spustoszenie, bo gdy zostajesz od nich odcięta, nagle czujesz się jakby życie straciło cały wyraz. Każda nowopoznana osoba może jawić się jako nudna i przewidywalna, bo w niczym nie przypomina uczuciowego tsunami. Bardziej wskazuje to na brak bodźców niż ból po utraconej miłości. W tym przypadku warto zastanowić się, co innego może wywoływać bardziej intensywne doznania i wybierać te przyjemne, odcinając się od wiary w to, że prawdziwa miłość to łzy i cierpienie.
Wiadomo, że cudownie jest być blisko. Rzecz w tym, że kiedy w związku wszystko zaczyna się sypać, bliskość najczęściej pierwsza skacze do przepaści. Rozmawiając z kobietami słyszę, że tak naprawdę tej bliskości i czułości już od bardzo dawna nie było, ale fajnie by było, gdyby wróciła. Zanim przyjdzie do Ciebie w nowym wcieleniu zwróć uwagę na inne formy miłości, której doświadczasz choćby od rodziny czy przyjaciół. Pamiętaj też, że uciekanie w przygodny seks ma z reguły niewiele wspólnego z bliskością, a częściej służy jako narzędzie do regulowania emocji. Dla własnego bezpieczeństwa zastanów się, czy to faktycznie sprawia Ci przyjemność, czy w ten sposób chcesz się ukarać.
W związku wypiękniałaś i byłaś bardziej aktywna? Twój eks był bardzo inspirujący i podjęłaś się robienia rzeczy, o których wcześniej nie myślałaś? Teraz leżysz i patrzysz w sufit, zastanawiając się, gdzie podziała się tamta dziewczyna i dochodzisz do wniosku, że na pewno wróciłaby razem z nim? No nie, to tak nie działa. Zasoby, które były Ci potrzebne do bycia „fajną” masz wciąż w sobie, ale najpewniej znajdujesz się w momencie, w którym nie czujesz się na siłach, żeby wykrzesać z siebie energię. Tak też w życiu bywa. Warto dbać o drobne szczegóły, które poprawiają Ci samopoczucie (ja np. uwielbiam mieć ładnie umalowane paznokcie), a za większe przedsięwzięcia zabrać się, kiedy nabierzesz sił.
Jeśli rozstaliście się lata temu, a Ty wciąż rozpamiętujesz Waszą relację, tęsknisz za byłym i zastanawiasz się jak by to było, gdyby było inaczej? No cóż, inaczej. Obecnie jesteś jednak tutaj, a Twój były ułożył lub układa sobie życie, co znaczy, że czas płynie. Kiedy mija rok, a Ty wciąż nie zrobiłaś kroku naprzód i jesteś przekonana, że nic lepszego Cię w życiu nie spotka – udaj się do specjalisty, bo trwanie w poczekalni to przepis na wegetację, nie życie. Idąc tą drogą ponosisz tylko straty.
Jeśli byliście nie tylko partnerami, ale też przyjaciółmi, to najpewniej odczułaś stratę podwójnie. Rzecz w tym, że przyjaźń z byłym nie zawsze jest możliwa ze względu na bagaż doświadczeń i skrywane urazy. Czując potrzebę posiadania obok przyjaciela, postaraj się przesunąć zaangażowanie z eks i zadbać o pozostałe, wartościowe dla Ciebie znajomości.
Najczęściej odczuwanej tęsknocie towarzyszą błędy, które stale się popełnia. Dowiedz się, czego nie robić po rozstaniu klikając TUTAJ. Dzięki temu uchronisz się przed niepotrzebnym rozdrapywaniem ran.
Z tej samej kategorii
Sprawdź instagrama!
Dołącz do ponad 150 tysięcy osób, zaobserwuj mój profil na Instagramie.