Dlaczego faceci tracą zainteresowanie? | część I - Trudna Sztuka
Biuro obsługi klienta bok@trudnasztuka.pl
Twój koszyk:

Brak produktów w koszyku.

Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki.

Dlaczego faceci tracą zainteresowanie? | część I

Wiele moich klientek przyznaje, że zupełnie nie ogarnia rozumem przebiegu zdarzeń. Jak to możliwe, że ktoś z dnia na dzień zmienił zdanie i postanowił odejść lub zwyczajnie przestał się odzywać? Czy to naprawdę możliwe, żeby Marcin wstał rano, popatrzył na Monikę i pomyślał, że czas iść w długą? Za każdym razem wyjaśniam, że jedyny wyjątek stanowią mężczyźni, którym nie jest obce zjawisko ghostingu lub ci, o których pisałam TUTAJ. Cała reszta przypadków to wynik procesu, który trwał często na długo przed pożegnaniem. Dowiedz się więc dlaczego faceci tracą zainteresowanie!

Ten wpis poświęcony jest relacjom, które można faktycznie nazwać RELACJAMI, a nie znajomościom, które dopiero się rozpoczęły. Nie jest poświęcony też ludziom-duchom. Im nie warto poświęcać zbyt wiele uwagi, choć i o takich mam zamiar napisać.

Wszedł w związek z rozsądku

Zdarza się, że wychodzi. Są ludzie, którzy tego właśnie potrzebują. Wzajemnie dostarczają sobie określone dobra i nie liczą na przejawy czułości. Są także osoby które, pomimo że podskórnie czują, że będą choćby plasterkiem na ranę po byłej partnerce, wchodzą w relację z nadzieją, że wyjdzie z tego wielkie love story. Bywają także mężczyźni, którzy z początku płoną jak zapałki, ale równie szybko, jak te cieniutkie drewienka gasną. Hormony wydzielane przez mózg w szale miłosnych uniesień są wspaniałe, ale bywają także zgubne. Trudno w stanie fascynacji ocenić rzeczy zdroworozsądkowo. Czasami, dopiero po dłuższej chwili, widzimy drugą osobę taką, jaką jest w rzeczywistości. Więc stwierdzamy, że to jednak nie to. Równie trudno, szukając na szybko lekarstwa, które ukoi ból po rozstaniu, zastanowić się, że niecne intencje szybko wyjdą na jaw i kobieta zostanie zraniona. Jak zapewne wiesz, zdarza się to nad wyraz często.

Spotkał kobietę – bluszcz

Takie kobiety bywają dla mężczyzn interesujące. Wszak mówi się, że najczulszą częścią ciała faceta jest jego ego. Wielu z nich cieszy się, mogąc ratować damę w opałach i słuchać, jak bardzo są jej potrzebni do życia. Bez nich biedaczka zginie. Rzecz w tym, że dla tej samej większości to jedynie dobra zabawa na chwilę. Szybko zaczynają czuć się zmęczeni rolą butli tlenowej dla kobiety, która oczekuje, że zapewnią jej wszystko, co sama sobie powinna zapewnić. Facet nie sprawi, że poczujesz się mądra czy wartościowa, a Twoje życie nie powinno ze stanu „bezsensu” przechodzić w stan „sensu” tylko dlatego, że masz portki przy boku. Na polu walki pozostaną ci, których zależność i uległość w życiu niebywale kręcą. O nich pisałam TUTAJ.

Nie mógł być sobą

W momencie, kiedy facet zaczyna odtwarzać w głowie melodię kultowego „Chciałbym być sobą, chciałbym być sobą wreszcie!”, to wiedz, że najprawdopodobniej za moment zostanie po nim wspomnienie. Mężczyźni cierpią w związkach, w których na każdym kroku muszą się pilnować, bo za rogiem może czyhać foch. Czują się równie nieszczęśliwi, kiedy wyrażając swoje zdanie i otwierając się tym samym, napotykają na osąd, obwinianie i pretensje. Więc wierz mi, przestanie mówić cokolwiek. To pierwszy krok do oddalenia w kierunku drzwi ewakuacyjnych.

Nie otrzymywał podziwu

Zanim wzniesiesz oczy do nieba i pomyślisz o wszystkich kobietach walczących o prawa kobiet i równouprawnienie, przeczytaj do końca. Uznanie jest dla mężczyzn niezwykle ważne, pragną go i potrzebują. Jeśli potrafisz wyobrazić sobie, jak nieszczęśliwa czuje się kobieta, która nie czuje się ważna i kochana, to wiedz, że dokładnie tak samo czuje się facet, który nie jest doceniany. Przyznaję, że kobiety niezwykle często kastrują swoich partnerów. Żartują z nich w sposób, którego nie znoszą. Pomniejszają ich osiągnięcia, wytykają porażki i błędy. Nierzadko w towarzystwie. Mogłyby równie dobrze wskazać na niego palcem i wykrzyczeć na głos: „Jesteś kompletnie do niczego! Beznadziejny! Niemęski! Pipa!”. Słowem, dramat. Nie można dziwić się takim, którzy postanawiają się ulotnić.

Trafił na Jojczącą

Są kobiety, które non-stop narzekają. Na siebie, na świat, na przyjaciółki i na faceta rzecz jasna. Tymczasem ludzie ciągną do tego, co dobre. Wykluczmy przypadki autodestrukcyjne. Przy boku takiej osoby nie ma szans na pozytywny związek, bo zwyczajnie przepełniają go negatywne emocje. Nie oznacza to, że nie możesz ponarzekać, ale miej wyczucie czasu. Jeśli usłyszy litanię skarg i zażaleń zaraz po przekroczeniu progu, zacznie czuć się problemem. Natłok złego sprawi, że uzna kłopot za niemożliwy do rozwiązania. Staraj się na bieżąco rozmawiać o tym, co Cię trapi, ale nie bądź w tym zalewająca. W przypadku, kiedy borykasz się z trudnościami, z którymi trudno jest sobie poradzić, skorzystaj z fachowej pomocy. Facet nie powinien być Twoim terapeutą, ani też nieustannie przekonywać Cię, że życie ma też dobre strony. Pamiętaj, że jako ludzie uciekamy od tego, co złe i przygnębiające. Faceci szybko odkochują się z takich kobiet.

Zachęcam do przeczytania drugiej części artykułu, którą znajdziesz TUTAJ

Barbara Strójwąs
Mam na imię Basia i jestem psychologiem miłości. Piszę dla singielek, żon, partnerek i rozwódek o związkach, mężczyznach, randkach, seksie i rozstaniach. Uczę tysiące kobiet jak znaleźć miłość i tworzyć udany związek.
czytaj więcej

Nasz bestseller!

Karty dla par

Dodaj do koszyka

Z tej samej kategorii

Zobacz także:

Sprawdź instagrama!

Instagram

Dołącz do ponad 150 tysięcy osób, zaobserwuj mój profil na Instagramie.

obserwuj
X